W świetle bieżących wydarzeń w Polskim internecie stale pojawia się ogromna ilość treści dotyczącej polityków, którzy w różnym stopniu i na różne sposoby są zaangażowani w trwający w Ukrainie kryzys. Wybraliśmy postaci najbardziej reprezentatywne/komentowane. Mamy więc z jednej strony zachodnich przywódców oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, a z drugiej prezydenta Rosji - Władimira Putina.
W minionym tygodniu nastąpił znaczny wzrost aktywności – rozumiany jako intensyfikacja dyskusji na temat wyżej wymienionych polityków – głównie za sprawą szczytu NATO w Madrycie.
Najwięcej wpisów w Polskim internecie dotyczy prezydenta Andrzeja Dudy budzącego silne emocje wśród internautów, zwłaszcza podczas szczytu NATO, ale także w kontekście kontrowersyjnej wypowiedzi ambasadora Melnyka dotyczącej stosunków polsko-ukraińskich. Prezydent Duda został doceniony za wkład w osiągnięcia szczytu NATO. Z drugiej strony był krytykowany za brak reakcji na słowa Melnyka.
W tym okresie Putin przyciągnął uwagę Internautów zwłaszcza po ataku na centrum handlowe Krzemieńczuk. Ocena tego ataku jest jednoznacznie negatywna („Putin uznany za zbrodniarza wojennego”). Putin pojawia się także w kontekście zbliżającego się szczytu G-20. Po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że potencjalna obecność prezydenta Rosji Władimira Putina na listopadowym szczycie G20 w Indonezji nie powinna być powodem blokowania spotkania przez zachodnich przywódców, pojawiła się narracja, że Niemcy chcą normalizacji stosunków z Rosją („Von der Leyen chce szczytu G20 z Putinem”).
W tym tygodniu nazwisko ukraińskiego prezydenta pojawiało się bardzo często w kontekście wywiadu Melnyka w narracji „Ukraina przeciwko Polsce” (Zełenski krytykowany za brak oczekiwanej reakcji).
Po szczycie NATO internauci chwalili Joe Bidena za rolę, jaką odegrał w osiągnięciu porozumienia w sprawie Finlandii i Szwecji oraz za to, co zapowiedział w Madrycie na temat wzmocnienia flanki wschodniej (narracja „Możliwa stała obecność wojskowa USA w Polsce”). Z drugiej strony ten sam fakt wywołał narrację, że może to doprowadzić do tego, że Polska stanie się kolejnym polem bitwy po klęsce Ukrainy („Fiasko szczytu NATO – Polska w centrum wydarzeń militarnych w przypadku dalszej agresji Rosji”).
W minionym tygodniu Macron i Scholz wzbudzali mniejsze zainteresowanie internautów. Najczęściej krytykowano ich za rzekomą prorosyjską postawę („Francja i Niemcy to koalicja prorosyjska i antyukraińska”). Pod koniec tygodnia rzekome słowa kanclerza Scholza w sprawie Traktatu Założycielskiego Rosja-NATO sugerujące, że NATO nie powinno stacjonować wojsk na wschodniej flance, podsyciły narrację „Niemcy są wrogiem Polski”.